Nie zamiataj identyfikacji wizualnej pod dywan
W poprzednim poście pisałam o tym, że identyfikacja wizualna nie jest najważniejsza. Czy wobec tego teraz, kiedy piszę, by nie zamiatać jej pod dywan, zaprzeczam sama sobie? Nie :) Identyfikacja wizualna jest ważna. Piękna szata graficzna może sprawić, że stanie się magia: marka dostanie skrzydeł, by wzbić się w przestworza i pofrunąć w świat. To, na co miło się patrzy, przyciąga oko […]
Czytaj postW poprzednim poście pisałam o tym, że identyfikacja wizualna nie jest najważniejsza. Czy wobec tego teraz, kiedy piszę, by nie zamiatać jej pod dywan, zaprzeczam sama sobie? Nie :)
Identyfikacja wizualna jest ważna.
Piękna szata graficzna może sprawić, że stanie się magia: marka dostanie skrzydeł, by wzbić się w przestworza i pofrunąć w świat.
To, na co miło się patrzy, przyciąga oko, które chętniej zaczytuje się w tekstach napisanych ładnie wyglądającymi krojami pisma; chętniej szpera po stronie www, na której kolory ładnie się ze sobą komponują i jeden nie gryzie się z drugim; chętniej klika w kolejne produkty w sklepie, które zilustrowane są obrazkami ładnymi jak… z obrazka :)
Jeżeli brak pieniędzy na te ładne obrazki, brak czasu, brak talentu do projektowania ma być nogą podstawioną komuś, kto stawia swoje pierwsze kroki na drodze prowadzącej do powstania jego marki to ZA NIC SIĘ NIE ZGODZĘ, że tak musi być. Zwłaszcza gdyby miało go to stremować tak mocno, że nie zdobędzie się na odwagę, by nawet spojrzeć w stronę tej drogi. Dobry pomysł jest wart więcej niż najlepszy design, czego przykładów mamy w sieci tyle, że ho ho.
Jednak jeśli przeszkodą na tej drodze nie jest brak budżetu bądź czasu, tylko niechcemisizm lub mamtownosizm, to lepiej zmienić nastawianie i wyciągnąć spod dywana to, co się pod niego zamiotło :) Co tam masz? Logo? Paletę kolorów i kroje pisma? Stronę www? Wyciągaj!
Nawet jeśli design nie jest najważniejszy (jak na projektantkę grafiki powtarzam to zaskakująco często :) ), to nie znaczy, że nie jest istotny.
Tak, żaden (nawet najpiękniejszy) design nie zastąpi treści, ale treść ubrana w design, na który ludzie lubią patrzeć, skraca drogę do tego, by pokochali Twoją markę:
- Odgrywa on dużą rolę w tym, jak postrzegana jest marka; może być odzwierciedleniem jej historii, wartości, misji.
- Sprawia, że u odbiorcy lub odbiorczyni (potrzebujących do zainteresowania się kimś albo skreślenia go góra 10 sekund, po których decyduje: „podoba mi się” lub „nie podoba mi się”, nierzadko nieświadomie) już po kilku sekundach zakwita w głowie pączek sympatii, zaciekawienia, chęci poznania.
- Przyciąga do Twojej marki tzw. wymarzonego klienta – kogoś z Twojej grupy docelowej, do której kierujesz swoje treści i z którą chcesz współpracować.
- Wzbudza zaufanie u osób, które jeszcze nie zapoznały się z treściami, produktem czy usługą i zachęca do tego, by to zrobić. To nie znaczy, że jest jedyną drogą do zbudowanie zaufania, ale to duże wsparcie na tej drodze.
- Sprawia, że komunikacja wizualna jest spójna i jedyna w swoim rodzaju, a co za tym idzie – odbiorcy i odbiorczynie już na pierwszy rzut oka rozpoznają Twoje treści i jest większa szansa, że zatrzymają się przy nich na dłużej.
To wszystko nie jest niezbędne, ale z pewnością jest pomocne i wspierające.
Od czego zacząć to wymiatanie spod dywanu, jeżeli nie chcesz robić generalnych porządków i wolisz sprzątanie „na raty”? :)
Od logo, kolorystyki i typografii, które będą bazą dla wszystkich późniejszych projektów będących częścią komunikacji wizualnej. W dalszej kolejności możesz pomyśleć o materiałach do social mediów (profilowe, szablon postu, szablon stories itp.) i stronie www, choćby wizytówkowej. W zależności od branży istotne mogą być też materiały drukowane (wizytówka, bilecik z podziękowaniem za zakup, papier firmowy itp.), ale wiele marek zostawia je na koniec lub odchodzi od drukowania czegokolwiek, bo woli przeznaczyć swój budżet na internety :) Bardzo przydatna jest też księga znaku, czyli „przewodnik” po identyfikacji wizualnej, który opisuje logo, jego kolorystykę, typografię, alternatywne wersje, przykłady użycia itp.
Możesz myśleć, że identyfikacja wizualna to zbędny wydatek i zawracanie głowy, zwłaszcza teraz, w tych inflacyjnych czasach, kiedy każda wydana złotówka może przyspieszać bicie serca. Jeżeli nie możesz sobie na ten wydatek pozwolić – trudno. Działaj z tym, na co Cię stać i nie poddawaj się :) Jeżeli możesz, ale odwlekasz to w czasie, bo „Nie chce mi się” – przemyśl to, jakim wsparciem może być dla Ciebie profesjonalna identyfikacja wizualna. Obiecuję, że dużym :)
Podsumowując:
- Identyfikacja wizualna nie jest najważniejsza, ale jest ważna, pomocna i wspierająca.
- Dobra identyfikacja wizualna może sprawić, że marka wzbudza większe zaufanie, sympatię i zaciekawienie, zwłaszcza w Twojej grupie docelowej.
- Podstawą identyfikacji wizualnej jest logo, kolorystyka i typografia. Jeżeli zastanawiasz się, od czego zacząć – zacznij od tego.
A Ty masz już identyfikację wizualną Twojej marki? Pochwal się nią w komentarzu :) Jeżeli odkładasz jej stworzenie, to co Cię zatrzymuje?
Uściski!
Natalia